50 pages
Polish language
Published 2024 by Katalog Press.
50 pages
Polish language
Published 2024 by Katalog Press.
O książce pisze Dawid Kujawa:
W nowym tomie Puwalska stawia sobie nie lada wyzwanie: język czyni narzędziem poznania wizualnego, ale jednocześnie nie próbuje pokazać nam konkretnych obrazów, a raczej samą koncepcję widzenia. Powołując się na patronat Władysława Strzemińskiego, poetka sprawdza, jakie perspektywy estetyczne otwiera w wierszu abstrakcja geometryczna - jakby tego było mało, wszystko to prowadzi nas do refleksji o możliwości utopii. To zupełnie oryginalna poetyka nadziei wyprowadzona z pozornie chłodnej, konstruktywistycznej formy.
oraz Miłosz Biedrzycki (MLB):
czy wytracić pion, by uzyskać poziom, to przedni pomysł? czy treść widzenia zależy od kierunku patrzenia? czy nie ma tu złudzenia ani kresu złudzenia? tyle pytań, że i szary kamień dostałby zadyszki godnej wieloryba. ale pamiętajcie! nawet jeśli tramwaj wodny ominie wasz przystanek, zawsze są otwarte światy Puwalskiej Agaty.
O książce pisze Dawid Kujawa:
W nowym tomie Puwalska stawia sobie nie lada wyzwanie: język czyni narzędziem poznania wizualnego, ale jednocześnie nie próbuje pokazać nam konkretnych obrazów, a raczej samą koncepcję widzenia. Powołując się na patronat Władysława Strzemińskiego, poetka sprawdza, jakie perspektywy estetyczne otwiera w wierszu abstrakcja geometryczna - jakby tego było mało, wszystko to prowadzi nas do refleksji o możliwości utopii. To zupełnie oryginalna poetyka nadziei wyprowadzona z pozornie chłodnej, konstruktywistycznej formy.
oraz Miłosz Biedrzycki (MLB):
czy wytracić pion, by uzyskać poziom, to przedni pomysł? czy treść widzenia zależy od kierunku patrzenia? czy nie ma tu złudzenia ani kresu złudzenia? tyle pytań, że i szary kamień dostałby zadyszki godnej wieloryba. ale pamiętajcie! nawet jeśli tramwaj wodny ominie wasz przystanek, zawsze są otwarte światy Puwalskiej Agaty.