Byłem w Rosji dziesiątki razy, znam setki Rosjan, regularnie monitoruję rosyjskie media - i nie opisałbym tego co tam widzę lepiej niż Benedyczak. Jedna z najbardziej przenikliwych książek o tym co możemy określić jako kulturę czy cywilizację rosyjską - w rzeczywistości opiera się na nihilizmie i głębokiej atomizacji społeczeństwa, które przebywa w stanie permanentnego PTSD, utrwalanego przez setki lat życia w feudalizmie, który tylko odświeża swoje oblicze. Społeczeństwo żyjące w głębokiej traumie, pełne pretensji wobec innych, którzy są "wszystkiemu winni" i równocześnie budujące jakąś mitomanię własnego geniuszu i wielkości w całkowitym wyparciu swoich wad, a więc nie muszące nic naprawiać.