User Profile

Kocham tę książkę

Meh.
Bardzo nierówno, a kilka historii też nie pasowało mi do tytułu.

Nie polubiliśmy się. :/

Myślałam, że to będzie bardzo w klimacie science fiction, a to piękna powieść o człowieku, o tym, co znaczy być człowiekiem, o przekraczaniu granic, o niepełnosprawności i o szacunku dla drugiego człowieka. Bardzo ją polecam.

Kocham to, ile siły i inspiracji dała mi ta książka.
Każdy powinien ją przeczytać, każdy.

Momentami za słodkie i za bardzo pouczające. Mam wrażenie, że gdyby ta historia była skierowana do starszego czytelnika to by dużo zyskała.

Uwielbiam ten utwór - lekki, zabawny ale i mądry. Kocham postać Puck.
Mimo niewielu stron, w jakimś stopniu, możemy poznać bohaterów - ich charaktery, wnętrze. Chwilami można poczuć, że jest się w lesie razem z bohaterami.
Mam nadzieję zobaczyć kiedyś w teatrze "Sen nocy letniej" <3

Cieszę się, że wróciłam do klasyków. Teraz, w tym wieku i po uzyskaniu pewnej wiedzy, odbieram je zupełnie inaczej niż w szkole.
Uwielbiam to jak Shakespeare stworzył bohaterów, takich prawdziwych. "Hamlet" skłonił mnie do refleksji o przeznaczeniu, śmierci i o sprawczości.
Plus - poczucie humoru jest wybitne.
Na pewno dużo dało mi przeczytanie książki pana Komorowskiego "Hamlet. Williama Shakespreare'a" - mała książeczka, ale tylko jeśli chodź o rozmiar, bo zawiera mnóstwo informacji, nadaje Hamletowi kontekst i miejsce w historii.

Niby był ciekawy i na pierwszy reportaż o Turcji jest dobry, ale jak dla mnie - za dużo wątków o tragediach, ludzkich nieszczęściach. Ukazano za mało pozytywnych stron Turcji.
Będę szukać innych reportaży o tym kraju, bo ten zostawia ogromny niedosyt.
TW przemoc

Ta książka nie wzbudziła we mnie żadnych dobrych emocji, tylko znużenie. Wszystko było średnie i w 3/4 wydarzeń nie mogłam uwierzyć.
Podsumowaniem mojego stosunku do tej książki, jest fakt, że odłożyłam ostatnie 80 stron na jakiś tydzień i nie pomyślałam o niej ani razu.

Chyba muszę odpuścić czytanie kryminałów i thillerów w tym momencie.

Piękna w swojej prostocie, smutna, ale momentami pokrzepiająca. Chwilami utożsamiłam się z autorką, chyba dlatego też, że jesteśmy w podobnym wieku i wychowałyśmy się w podobnym klimacie i środowisku. Sądzę, że potrzebujemy więcej takich osób w literaturze.

Uwielbiam tak samo, jak resztę trylogii - za to co mówi o nas, za formę w jakiej została napisana, za kreacje innego świata, za poruszenie wielu ważnych tematów. Polecam.

Przepiękny język, brawa dla tłumacza bo wykonał fantastyczną pracą.
Historia jest smutna, chwilami bardzo gorzka według mnie. O samotności, stracie, o konsekwencjach, o wpływie przeszłości na resztę życia.
Nie wydaje się, żeby jakieś zdanie znalazło się tutaj przez przypadek. Yiyun Li ma już szczególne miejsce w moim serduszku i na 100% sięgnę po resztę jej tytułów.