Reviews and Comments

kajdan

kajdan@bookwyrm.social

Joined 1 year, 6 months ago

Czytam najchętniej poezję, współczesną polską literaturę, filozofię i komiksy. Uczę, publikuję, recenzuję, krytykuję

This link opens in a pop-up window

reviewed Synastria by Marcin Świątkowski (Imaginatio [SQN])

Marcin Świątkowski: Synastria (Polish language, 2025, Sine Qua Non)

Są dwa rodzaje potworów na tym świecie. Pierwsze to te, które kroczą po nim ot …

Smocza śmierć rycerska rzecz

Bardzo udana próba odnowienia tradycji romansu rycerskiego. Mądra, wciągająca powieść o samotności, barwni bohaterowie i niebanalne historie oddające bogate intelektualne tło autora. Świetnie się ubawiłem, a jeszcze mam poczucie, że zmądrzałem

Kinga Sabak: Trochę z zimna, trochę z radości (Hardcover, Polish language, 2024, W.A.B.)

Opowiadania Kingi Sabak łączy postać osoby bohaterskiej. Achronologicznie przedstawione etapy jej samoidentyfikacji są jak klocki. …

Bardzo ciekawy debiut

„Trochę z zimna…” to zbiór opowiadać, które spina ciekawy zabieg – zmienia się gender osoby bohatera, czyli Oli/Olka, ale nawet nie to jest najbardziej interesujące. Historie są wartkie, wciągające i sensownie skrojone na potrzeby krótszej formy. Na tyle skondensowane w swoich fabułach, problemach którymi się zajmują (tożsamość płciowa, rola Kościoła, przemoc w rodzinie – ale są tu nie tylko społeczne tematy) i opisów. Dopracowany jest też język, łączący stylizację na mowę potoczną, młodzieżową, ale bez przesady i sztuczności. Mam nadzieję, że ta książka zajdzie wysoko w tegorocznej Nagrodzie Conrada, do której została nominowana

Andrzej Sapkowski: Wiedźmin. Rozdroże kruków (superNOWA)

Oto słowa Proroka: zaprawdę powiadam wam, że nastanie chaos w wielu miejscach i ogień często …

Wiedźmińskie rzemiosło

Pan Andrzej jak nawet zrobi książkę nieszczególnie wycackaną, rozpiętą na w miarę czytelnych kliszach, to jest i tak o niebo porządniejsza i zmyślniej zrobiona niż większość dzisiejszej produkcji fantastycznej. I jeszcze strunę jakąś w duszy poruszy

reviewed Znachor by Tadeusz Dołęga-Mostowicz (Seria "Powieść polska")

Tadeusz Dołęga-Mostowicz: Znachor (Polish language, 1997, Prószyński i S-ka, Proszynski i S-ka, Prószyński i S-ka)

Film lepszy

Brzmi to może banalnie, ale ponieważ to takie poczciwe czytadło, zszyte z różnych klisz popularnych w czasach współczesnych autorowi, to już z tego powodu niewiele traci się, oglądając tę historię na ekranie. A film jest po prostu zmyślniejszy i z powodu korekt w fabule lepiej udramatyzowany

reviewed Ćpun i głupek by Mateusz Górniak

Mateusz Górniak: Ćpun i głupek (Polish language, 2025, Convivo)

Trzecia książka autora Trash Story i Dwóch powieści ruchu, fabułka maczana w epoce dopalaczy i …

Ćpun i głupek albo Naptha i Settembrini albo Kain i Abel albo…

Trzecia książka Mateusza Górniaka i muszę przyznać, że coraz tęskniej patrzę na debiutanckie „Trash Story”. „Ćpun i głupek” składa się z naprzemiennych rozdziałów, które opowiadają tytułowi bohaterowie – ojciec Ćpun i syn Głupek. To najogólniejsze przeciwstawienie w tej książce, które przekłada się na dalsze: starość - młodość, schyłek - początek, ustępujące pokolenie - wstępujące pokolenie, depresja - ekstaza, sztuczność - naturalność. Sama fabuła jest kalejdoskopowym, rozbudowanym tripem, dlatego trudno byłoby ją tutaj streścić. Ale z drugiej strony nie jest też surrealistyczną papką.

Górniak używa w tej książce technik właściwie podobne, co w „Dwóch powieściach ruchu” i nie dzieje się tutaj nic odkrywczo nowego. Chociaż doceniam miksowanie różnych form tekstowych – czasami w ramach względnie „normalnej” prozatorskiej opowieści pojawiają się fragmenty ni to poetyckie, ni to dramatyczne. Zresztą teatralnym backgroundem Górniaka można tłumaczyć samo rozpisanie narracji na dwa głosy przemawiające we własnym imieniu.

Również pod względem wymowy tekst opiera …

Mateusz Żaboklicki: Garadobedaro (Polish language, 2024, Nisza)

"Z Żaboklickiego w roli librecisty najbardziej lubię jego wybór melodyjek do pogwizdywania przy pracy. Z …

Zmarli nawiedzają CB radio

No jest to rzecz wybitna, Żaboklicki nie bierze jeńców. W dużym upraszczającym skrócie można określić tę książkę jako poemat nawiązujący do kultury CB radiowych „mobilków”, w który zostaje włączone doświadczenie śmierci ojca. Pojawiają się wspomnienia wspólnej jazdy samochodem, bardzo specyficzna relacja, o której ciężko powiedzieć, żeby była oparta na ojcowskiej bliskości, ale z drugiej strony jest w niej jakaś podskórna, mało wypowiedziana i słabo dookreślona czułość.

Żaboklicki doskonale chwyta te dwuznaczności i przy czytaniu tego tomu łapie się autentyczny wzrusz – niejeden raz ścisnęło mnie przy niej w gardle. Z drugiej strony robi ze swoich doświadczeń odskocznię do krytycznych obserwacji na temat tego, czym jest wspominanie, jak działa pamięć i np. co z nią robią nowe technologie („masz dziś wspomnienia / masz pyf no już żryj”). A do tego bierze co najlepsze z awangardy, precyzyjnie strojąc bardzo różnorodne w tym tomie formy wierszowe. W skrócie: książka poetycka doskonała na …

reviewed Krzywda by Marek Stelar (Aspirant Przeworski, #2)

Marek Stelar: Krzywda (Polish language, 2022, Filia)

Zabójstwo emerytowanej nauczycielki Reginy Remus odbija się w Nowym Warpnie szerokim echem. Remus nie była …

Krzywda sięga daleko

Książka zainteresowała mnie dzięki Nagrodzie Wielkiego Kalibru, którą dostała w 2023 roku. Nie czytałem poprzedniej części z serii o aspirancie Przeworskim, ale okazało się, że to nie problem (nic zaskakującego, takie są niepisane reguły gatunku). Stelar stworzył względnie samodzielną historię, która ma wszystko, co powinien mieć dzisiejszy kryminał – zbrodnię działającą na wyobraźnię (napis zrobiony własną krwią, wątek zmargnalizowanej tożsamości niemieckiej, szokujące odwołania do II wojny światowej), małomiasteczkowy koloryt, niejasne powiązania mieszkańców, nagłe rozpoznania, że motyw dla morderstwa sięga w daleką, daleką przeszłość.

Ale jednocześnie „Krzywda” otwiera ciekawe pytania historyczne związane z historią „Ziem odzyskanych” i pogranicza polsko-niemieckiego, a problem „oprawca czy ofiara?” zostaje tutaj pokazany naprawdę wielostronnie. Plus: kreacja aspiranta Przeworskiego nie sili się na nadmierną wyrazistość, ale dzięki temu unika denerwujących klisz. Ot dostajemy w miarę „everymańskiego” bohatera, który posiada kilka charakterystycznych cech pozwalających go lubić i ciekawie wpływających na akcję.

Przemysław Suchanecki: Łucznik (Polish language, 2024, KONTENT)

,,Łucznik" Przemysława Suchaneckiego wydany przez wydawnictwo KONTENT to oryginalna i pełna kontrastów propozycja poetycka twórczo …

Strzała niesie daleko

Bardzo udana książka, czerpiąca obficie z polskiego i zagranicznego surrealizmu. Suchanecki rozpiera wiersze energią do granic możliwości, ale najbardziej podoba mi się, że nie jest to po prostu jakaś fanfaronada witalizmu czy oglądanie samego siebie w zachwyceniu. Suchanecki jakby testował, do czego zdolny jest człowiek, do czego zdolna jest ludzkość, jakie możliwości tkwią w byciu człowiekiem, i to tym raczej wypchniętym na margines. Jednym słowem ma chłopak wyobraźnię jak skurwysyn

Tadeusz Konwicki: Czytadło (Polish language, 1992)

„Czytadło” ukazuje warszawski chaos początku lat 90. W Polsce rozpoczął się festiwal pomysłów na przyszłość, …

Nieczytadło

Ta książka ucieleśnia wszystkie wady prozy lat 90. Jest utrzymana w nieznośnym metafizycznym tonie, który jest jakimś pogrobowym echem francuskiego sartrowskiego egzystencjalizmu. Konwicki-intelektualista tak opisuje rzeczywistość czasów transformacji, że niczego się o nich nie dowiadujemy, poza tym, że zagubienie, pustka i zanik prawdziwych wartości. Tyle o teraźniejszości, a jeśli pojawia się przeszłość – to jako majaczące na horyzoncie ruiny totalitarnego systemu. Przyszłości brak wcale.

Męski bohater tuła się od kobiety do kobiety, przy czym bohaterki pełnią czysto alegoryczną funkcję – na co wskazują już ich imiona (Wera, Luba). Zresztą powieść rozpoczyna się od sprawy morderstwa kobiety, co od razu pokazuje, że niewiele będą miały one tutaj do powiedzenia i będą występować jako eteryczne kochanki, prostytutki albo martwe ciała.

Najbardziej rozczuliła mnie scena, w której główny bohater spotyka narkomanów i duma, jaką to jest zajebistą, ciekawą świata i żądną życia jednostką, a oni WYBRALI chwilowe, ulotne zanurzenie w nierzeczywistości. …

reviewed Moby Dick, czyli biały wieloryb by Herman Melville (Biblioteka klasyki polskiej i obcej)

Herman Melville: Moby Dick, czyli biały wieloryb (Polish language, 1971, Czytelnik)

Powieść amerykańskiego pisarza Hermana Melville'a, uznawana jest za jedno z arcydzieł literatury światowej i klasykę …

Epickie walenie

Zawsze słyszałem, że tę książkę trzeba przeczytać – i nie dziwię się, trzeba. Jest przedziwnym pomostem między literaturą popularną a artystyczną, można ją czytać jako powieść marynistyczną, sensacyjną gawędę, narrację o relacji człowieka i natury (w romantycznym, kosmiczno-metafizycznym sensie) i wyzysku człowieka przez człowieka, a nawet przyczynek do rozważań ekologicznych.

Widziałem, że publikowane są skróty książki zagęszczające akcję do maksimum, ale polecam jednak zmierzenie się z całością – ze wszystkimi zdawałoby się niepotrzebnymi dłużyznami, rozdziałami o wielorybach, charakterze harpunników czy budowie statków wielorybniczych. Melville stara się dać możliwie pełny obraz pewnego kawałka świata i warto to docenić, a przy okazji nadaje to szczególny rytm opowieści – można bardziej poczuć się jak uczestnik wyprawy wielorybniczej, który w wolnych chwilach słucha rozgadanych współkamratów.